Kolejny, drugi koncert promocyjny nowej płyty, której wciąż nie ma – ale już ma być, już niedługo, już za chwileczkę, już za momencik!!!…

I znów zagrali z nami Tomkowie Gąssowski (z nową szczotką!) i Hernik oraz Marcin Kalisz. Publiczność bardzo nas doceniła, bo trzykrotnie trzeba było wrócić na scenę. Czasem aż szkoda, że to już koniec, nam w każdym razie grało się rewelacyjnie. Jeśli nasi tak zagrają w Euro 2008, to Niemcy nam nie straszni. Po prostu melodie aż kleiły się do instrumentów. I tak warto żyć – jak śpiewa Raz Dwa Trzy. CHoćby był początek grudnia i o trzeciej się robiło szaro na dworze. Nawet Marek Karlsbad bawił się, jakby pierwszy raz słyszał te piosenki. A słyszał je już 742 raz.

Nastepny
Stara ProchOFFnia, Warszawa