Scena kabaretowa Teatru Polskiego w Szczecinie, zwana Czarny Kot Rudy, to miejsce z nami zaprzyjaźnione. Bez wahania nazywamy je Ostatnim Przyjaznym Domem na szlaku na Zachód. Właściwie czujemy się trochę współodpowiedzialni za nich, bo ich pierwszym programem przed 10 laty był Pornograf, złożony z piosenek Brassensa w naszych tłumaczeniach. Od tego czasu zagrali go już ponad 300 razy. Na jubileusz 10-lecia dyrektor Adam Opatowicz zaprosił ZR, zagraliśmy im przeto… program piosenek Brassensa. Pełna sala teatru (graliśmy na dużej scenie), chociaż w większości znała na pamięć piosenki, reagowała żywo, co sprawiło, że tegoroczne Ostatki były dla nas naprawdę wspaniałym wieczorem. Premierowe wykonanie dwóch naszych nowych piosenek, Kumple to grunt i Panegiryku (to drugie na ostatni bis), pozwala wierzyć, że w tym, co robimy, jest jakiś sens. A sens to grunt.

Nastepny
Teatr Komedia, Warszawa