Dość szczególny występ – w ramach współorganizowanego przez Filipa festynu dobroczynnego Psota w Fortecy (na rzecz fundacji Ostatnia Szansa, zajmującej się bezdomnymi psami).

Przed nami zagrał młodzieżowy zespół rockowy Mind the Gap i czwórka jazzmanów o wciąż konstytuującej się nazwie (zgłosili się jako Silly Sounds), po nas młodzi thrashmetalowcy Aether… Niezły misz-masz, czyli mieszanka ras.

Występ krótki, w okrojonym (bez Tomka) składzie. Popłynęły kawałki „zwierzęce”: Dzielna Margot, Jestem mały miś, Testament (przez „mojego kota”), nowa wersja Dylanowskiego Adam dał imiona zwierzętom i na koniec Kumple to grunt jako ogólnowojskowa odezwa do ludzkości. Ot, prztyk. Ale grało się fajnie.

Nastepny
Firlej, Wrocław